Mam kilka zardzewiałych miejsc na bagażniku, nie usuwam ich celowo, aby eksperymentować w wojnie z rdzą.
W najbliższym sklepie kupił pierwszy konwerter rdzy, po potrójnej cenie, bo woda i kwas to grosze, a złodzieje muszą zarobić!
Można poszukać w aptekach osobno sprzedającego się czystego kwasu ortofosforowego, gdzie cena za litr wyniesie około 3 dolarów, w końcu zmieszany z wodą będzie miał prawie 4 litry tego „konwertera rdzy”.
Tylko bez cudownego cynku, który jest potrzebny tylko do przyciągnięcia publiczności i podniesienia ceny.
Tak więc, folle converter z pędzlem, po wyschnięciu usunąć nadmiar depozytu kompozycji za pomocą pędzla, a następnie nałożyć drugą warstwę, odczekać 30-40 mow instrukcje producenta: usunąć luźną warstwę rdzy, pocierać thinutes i ponownie usunąć nadmiar depozytu tej cudownej kompozycji za pomocą pędzla!
W rezultacie otrzymujemy to…
Teoretycznie można odtłuszczać, nakładać podkłady i malować, wszystko zgodnie z zaleceniami producenta, wielu tak robi, co widziałem w wielu relacjach z przygotowania karoserii do malowania!
A teraz spójrzmy dalej.
Sednem problemu są ciemnoszare i czarne kropki, producent milczy na temat tego, że ich NIE POWINNO tam być!
A dlaczego nie powinno ich tam być!
Po całej procedurze, którą wskazał producent, odkopałem ciemną plamę śrubokrętem i oto co tam zobaczyłem:
A tam rdza. I to taka, jakby w ogóle nie była „przerobiona, EVEN WITH CYNK” – czyli jeśli zastosujemy się do zaleceń producenta, to po prostu ukryjemy rdzę w korzeniach.
Zaczęłam dłubać w każdym ciemnym miejscu i oto co wyszło:
Oto moja instrukcja użycia konwerterów rdzy:
- Odrywasz luźną rdzę.
- wcierasz ją szczotką
- Po kilku minutach wytrzyj szmatą.
- Znowu szorujesz korozję papierem ściernym, szczotkami, wiertarką, piaskarką, czym tylko chcesz…
- Ponownie wetrzeć konwerter szczotką, odczekać kilka minut…
- znów wytrzeć szmatą i wypiaskować miejsce.
- I dopiero wtedy, gdy metal jest biały bez szaro-czarnych plam, można odtłuścić, pomalować podkładem kwasowym itp.
Co najmniej 10 razy, co najmniej 20 razy mazać i szorować!
Tak to jest długie, tak to jest trudne, tak w serwisach nikt tego nie zrobi…
Nie powinno być żadnej warstwy pośredniej tego zaschniętego upkonwertera, ma on tylko pomóc w WYCZYSZCZENIU rdzy, a nie przekształcić ją w „ładne opakowanie”.
Resztki zaschniętego konwertera usuwam papierem ściernym, a jeszcze lepiej przejść nad tym miejscem roztwór sody, który zneutralizowałby działanie kwasu! Zakropliłem konwerter i zobaczyłem, że nie pojawiają się czarne plamy, po czym natychmiast wytarłem go szmatą, przetarłem miejsce ponownie dobrym papierem ściernym, a następnie odtłuściłem i można gruntować.
Po moich manipulacjach uzyskałem taki rezultat!